27 grudnia 2012

Rotator bannerów

Witajcie po okresie świątecznym (Nowy Rok jeszcze przed nami... Gdzie to moje poczucie czasu...)!
Jakoś nieczęsto tu goszczę, zwłaszcza, że mam dużo pracy... Ale to nie jest wymówka. Długo zastanawiałam się nad tym, co tu wrzucić - w końcu wymyśliłam (ale nie jestem pewna czy wszystko będzie działać w porządku - jeśli nie, to poprawię notę w kolejnych dniach). Rotator bannerów.
Może nie jest to skrypt słynny na Blogspocie, ale na pewno widzieliście go na stronach internetowych. Do czego służy? Zwróćcie uwagę na to jak mało osób wstawia buttony znajomych na stronę główną bloga. Dlaczego? Jak ma się kilkanaście obrazków, rozmiar się zmienia. Ale chciałoby się umieścić na stronie głównej buttony osób, które doceniamy. Rotator umożliwia pokazanie wszystkich bannerów i zaoszczędzenie miejsca.

Cała praca polega na tym, że wklejacie linki do poszczególnych bannerów (swoich lub zaprzyjaźnionych blogów), ustalacie szybkość ich poruszania się oraz kierunek. To wszystko! Dodatkowo jest też kilka opcji zaawansowanych, lecz je również opiszę.

1. Rotator napisów.
Na sam początek zajmiemy się rotatorem w wersji light - zamiast obrazków będą nam się przemieszczać słowa. Opisuję to tylko po to, aby zapoznać Was z tematem.
Kod będziemy wklejać w gadżecie HTML/Java Script, który dodamy w sekcji Układ. Wstawiamy rotator tam, gdzie chcemy, żeby był (to akurat ważne, ponieważ marginesy (patrz: notka 01.) niekoniecznie działają na ten skrypt).

<marquee align="center" direction="left" height="200" scrollamount="2" width="60%">
Zaczarowane Instrukcje Zaczarowane Szablony
</marquee>


Oto rezultat. Zaczarowane Instrukcje Zaczarowane Szablony 
Tutaj objaśnię wszystko po kolei.
marquee - ten znacznik nakazuje obiektowi się ruszać. (Może kiedyś nauczę się dobrze wysławiać).
align="center" - wyśrodkowanie, chyba nie trzeba tłumaczyć.
direction="left" - kierunek przesunięcia się obiektu. Możemy też użyć "up" (jeśli chcemy, żeby wszystko przesuwało się z dołu do góry), "down" (z góry do dołu) i "right" (z  lewej do prawej). Użyję tego w kolejnych przykładach.
height="200" - czyli wysokość... Hm, tak na chłopski rozum opisując... Zmniejsza się wysokość pola, po którym "jeździ" obiekt.
scrollamount="2" - im wyższą liczbę tu wstawicie, tym szybciej obiekt będzie się przesuwał. Uwaga! Tylko nie wstawcie zbyt wysokiej liczby, bo nie będzie się dało nic odczytać :)
width="60%" - szerokość pola, po którym porusza się obiekt.
Polecam eksperymentowanie z różnymi wartościami, żeby przekonać się na własnej (blogowej?) skórze jak to wszystko działa.

 2. Rotator bannerów.
Skoro jesteśmy na Blogspocie, to zakładam, że większość zna kod na dodanie obrazka. 
Jeśli nie, to przypominam:
<img src='adres_url'>

Uważajcie, aby nie skasować apostrofu. Nasz poprzedni kod wygląda tak:
<marquee align="center" direction="left" height="200" scrollamount="2" width="60%">
Zaczarowane Instrukcje
</marquee>
 
 Pozmieniam go troszkę, żeby pokazać jak wyglądają inne opcje + dodam link do bannerów.
Tak więc...

<marquee align="center" direction="up" height="90" scrollamount="4" width="60%">
<img src='http://1.bp.blogspot.com/-n-g1alyOJs0/UB2N-zIsoZI/AAAAAAAAA58/zMHDU9M6gMY/s1600/8.png'><br />
<img src='http://3.bp.blogspot.com/-mekM8mIghqI/UB2N9Dmxf_I/AAAAAAAAA5s/LKYM7hKuB20/s1600/5.png'><br />
<img src='http://4.bp.blogspot.com/-gw-4TYzKaQk/UBBNMnV_HRI/AAAAAAAAArk/X216eH27_WA/s320/b4.png'><br />
 </marquee>

Oto efekt.


 



Widzicie, wszystko przewija się szybciej i do góry.
Znacznik <br/> to po prostu  enter. Sprawi, że buttony będą się przesuwały po jednym (gęsiego?).

2. Rotator zalinkowanych buttonów + dodatki.
 Dlaczego by nie spróbować?
Kod tworzący hiperłącza to <a href="url">...</a>
Tak więc zróbmy sobie zalinkowane te buttony.

<marquee behavior="alternate" bgcolor="black" onmouseover="this.stop()" onmouseout="this.start()" align="center" direction="right" height="90" scrollamount="1" width="80%">
<a href='http://smak-smierci.blogspot.com'
target=”new”><img src='http://1.bp.blogspot.com/-n-g1alyOJs0/UB2N-zIsoZI/AAAAAAAAA58/zMHDU9M6gMY/s1600/8.png'></a><br />
</marquee>
 
Tak, jestem podła, robię Jill reklamę. Av też bym zrobiła, ale chociaż szpiegowałam ją na profilu, to nie znalazłam tam żadnych danych dotyczących jej bloga. A mój jest w budowie, o.
Zobaczmy, co z tego będzie.
Ach, zapomniałabym. Dodałam  onmouseover="this.stop()" oraz onmouseout="this.start()".
Tłumacząc - jak najedziemy kursorem na rotator, natychmiast się on zatrzyma, umożliwiając nam dokładne obejrzenie obrazka w pozycji nieruchomej.  Gdy przesuniemy myszkę, rotator znowu zacznie przesuwać obrazki.
Wpisałam też bgcolor="black", co umożliwi nam wstawienie tła pod rotator oraz behavior="alternate". Opcja alternate sprawi, że bannery będą poruszały się od lewej do prawej, a przy prawej krawędzi odbiją się i zaczną cofać. Możemy dać też scroll, czyli tryb normalny oraz slide - kiedy obiekt przesunie się raz i już nie pojawi.
Zobaczmy nasz efekt:


 

Jestem ciekawa czy to zadziała :) Do notki jeszcze kodów nie wstawiałam, bo nie czułam takiej potrzeby. ._.'

109 komentarzy:

  1. Ojej. Łapię o co kaman.
    Czyli jest dobrze, bo ja, umysłowy ścisłowiec, dwujacz z informatyki, wiem już jak ustawić ten fajny ruszający się tekst w kartach postaci.

    Mogę ustanowić Cię Aniołem Dzisiejszego Dnia?

    Ustanawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *łzy wzruszenia w oczach*
      Taki miły komentarz na dzień dobry, aż mnie wena do pisania dopadła. (Piszę pracę na konkurs) I wiesz co? Chyba Ci ją zadedykuję.

      Usuń
  2. O matko Fin! Tak jak napisałaś tak i zrobiłaś. Hm...
    Wiesz, skądś kojarzę takie coś była na to moda, można by powiedzieć, a zwało się "lalającymi buttonami".
    Ooooooo tu: http://gossip-bum.blogspot.com/ tam jest tak na końcu. Tylko już nie mam pojęcia czy to był podobny kod.
    Jiiiiiiiiiiiiiiill! Pamiętasz może kto dawał taką instrukcje, bo ja nie mogę znaleźć te otóż bloga... Sprawdziłam moje próbne blogi, niestety nie zachowałam tego kodu...
    Ale mniejsza z tym...
    Twój chyba się różni.
    W każdym bądź razie: latający teeekst, tekst latający. O matko chyba nadal mam głupawkę, a ona rano zawsze znika!

    A Avia też nie pije. To procentowe świństwo jest przecież nie dobre! Ja chyba nie jestem polakiem...
    Jedyny trunek, który lubię pić to likier

    - Linu, jakby nie było tego cierpkiego, kwaskowatego smaku,to ten likier byłby lepszy...
    - Avia, ale ten cierpki, kwaskowaty smak to właśnie alkohol.
    O.o....
    A więc Avu nie lubi smaku alkoholu, a wszyscy w mojej rodzinie, a i owszem, codziennie, a to winko - na lepsze trawienie (Taaaaaaaaaa), a to piwko...
    Avu jest ewenementem.
    O piszesz prace na konkurs? Hm... Era krytyki, era krytyki... Aha! Kojarzę! Chyba mi nie podpasowała nagroda i nie chciało mi się brać udziału... Już nie pamiętam...
    A więc Fin życzę Ci dużo weny! Ażebyś wygrała ten konkurs!
    EEEEEEEj! Właśnie czemu ja nie czytałam żadnego z twoich tekstów? A na swym zacnym blogu "Dzieje mesjasza" opublikowałaś coś?
    Wiesz co mogłabyś dodać jako instrukcje? Jak się robi to takie menu, jak tam masz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O men zarąbało mi znacznik < retrospekcja > przed - Linu... i znacznik kończący < / retrospekcja > po O.o...

      Usuń
    2. Przebadałam im html i faktycznie, mają podobny kod. Hmm, ale coś im się chyba popsuło. Dwa butony wylatują w porządku, trzeci się zawiesza i animacja startuje od nowa ><"" Ja niestety nie wpadłam na tag "latające buttony" i szukałam czegoś innego. Kurde. Latające buttony. Dlaczego nie pomyślałam o tym wcześniej?
      Hahaha, ty ostatnio coś często masz głupawkę xDD
      Ja też likier oraz ajerkoniak :) I owocową Finlandię (o kurde, FIN-landia, hahahaha, omg, głupawka mi się udziela, udziela mi się, powiadam!).
      Lol, jak słyszę o dobrym wpływie wina na zdrowie, to się nie wypowiem, bo wyjdę na perwersyjną ladacznicę. X_X xDDD Piwo dobre jak się ma problemy z układem moczowym, czasem jestem wręcz zachęcana do niego (akceptuję tylko reddsa xD).

      Nasz zaczarowany ewenement, Aviaaa! (To się czyta jak po ang. bryt. "Evia" czy tak jak po polsku? xd)
      Ale ja nie chcę wygrywać xD
      Dziwna jestem, co nie? Mi książka też nie podeszła. Nie zależy mi ani na nagrodzie, ani na pierwszej piątce. Po prostu chcę brać udział. Ktoś przeczyta, ktoś przeczyta! <3 Może nawet zacznie się zastanawiać nad opisaną przeze mnie historią? Może powie "kurde, ta bohaterka główna jest taka głupia i tak jej nienawidzę!" albo "zachowuje się do bani, ale co poradzić". Chyba to mnie najbardziej rajcuje.
      Z tymi tekstami to długa historia. Najpierw napisałam chyba z 18 stron. Później robiłam bloga. (najpierw chciałam skończyć wystrój itp., a później wstawić noty). Zrobiłam wystrój, a jak się okazało, mam nowy pomysł na noty i chcę je napisać od początku -.- Ale ta praca na konkurs jest takim jakby prequelem, więc zapewne pojawi się tam.
      Czy ja wiem, czy on zacny? Wszystko mi się spierdzieliło w tym htmlu. Pewnie rasowy informatyk złapałby się za głowę, zaglądając mi do kodu :D
      Chciałam, lecz nie wiem czy to nie będzie zbyt trudne dla innych lub zbyt pokiełbaszone. Nie robiłam tego tak, jak należy. Wg każdej innej instrukcji belkę powinny tworzyć wyrazy np. Strona główna Autor Kontakt. Te wyrazy mają z góry ustalone tło (jakiś tam numerek koloru, ew. gradient, tak jak ja mam po wysunięciu opcji). Tyko ja akurat jestem wredna i wszystko na moim blogu ma wyglądać tak jak chcę. Kij mnie obchodzi, że nikt nie ma podświetlanych napisów. Ja będę mieć.
      Robiłam menu chyba kilka miesięcy. Nie właziło, nie właziło... HTML był ok, ale Blogspot ma inne znaczniki i działa na własnych zasadach. Wkurzyłam się, wydarłam, zrobiłam kod od nowa w 4h i zadziałało od razu. Moc.
      Moje menu jest skomplikowane pod tym względem, że nie wygląda jak prostokątny blok koloru. Tło pod nim (ta belka)to już inny znacznik. Jak wstawiłam tam obrazek lub nagłówek, to menu się za nim chowało i żadna komenda nie mogła temu zapobiec.
      Jak na to wpadłam? Cóż. Wgrałam sobie jeden darmowy szablon z takim menu, gdzie z tyłu było tło obrazkowe. Podglądnęłam jego kod (miał inne znaczniki kompletnie, ale jakoś domyśliłam się ich odpowiedników w "normalnych" szablonach) i zrobiłam swój na wzór. Z perspektywy czasu stwierdzam, że mnie porąbało.

      Usuń
    3. Czy to nie był blog http://galeria-illuescit.blogspot.com/ ? Gdzieś tam w google weszłam i pogrzebałam. Blog został usunięty. :/

      Usuń
    4. Wiesz, może to był ten, tak, chyba to ten...

      Hehe... W FIN-landii są takie fajne kuleczki w butelce :D Jak tata kupuje wódkę na jakąś imprezę to mu wciskam, żeby kupił właśnie tą i przyniósł mi te kulkę w środku.

      A później je gubię i muszę czekać do następnej imprezy... :(

      Aaaaviaaa! Jak Avia, tak jak się pisze, tak również się czyta :D

      Ja wysłałam w podstawówce prace na konkurs tylko dlatego, ażeby mieć 6 z polaka. Wredna baba mi nie postawiła, a konkurs wygrałam.
      Zgadnij jaka była nagroda!
      Książka Ogniem i mieczem oraz wystawienie mojego opowiadania jako sztuki, na której swoją drogą nie byłam, bo zachorowałam, ale podobnież była fajna... (Ale to mówiła moja koleżanka, która jest aktualnie pustakiem)

      Taaa... Zmieniłaś koncepcje? Ha! Ja napisałam prolog, miałam pierwszy i drugi rozdział. Stwierdziłam, że zabezpieczona jestem. Utworzyłam bloga szablon i opublikowałam prolog, a później:
      Przeczytałam jeszcze raz pierwszy i drugi rozdział i usunęłam je wpizdu! I moja koncepcja się zmieniła, napisałam NOWY pierwszy rozdział, opublikowałam, zaczęłam pisać, drugi i utknęłam po opisaniu sekcji zwłok... :/ I tak od... hm... lipca... W międzyczasie napisałam już kilka innych opowiadań...

      Hm... Wytłumaczysz mi to kiedyś? Jak to zrobić? Hę? :D
      Plooooooooooooooooooooooooosę.....

      Usuń
    5. A no i zapomniałam dodać: od października zablokowałam dostęp do bloga

      Usuń
    6. Tak, są kuleczki, jak się potrząśnie butelką Fin-landii to tak fajnie się trzęsą :D :D

      Kurde, bo moje imię jest czytane przez brytyjski syntetyzator mowy ivona.com dopiero jak napiszę akcent na drugą sylabę Fin'ranthil. Chyba zbyt zawiły nick sobie wybrałam.

      Książkę mogliby sobie darować (omg, nie lubię...), ale przedstawienie też bym chętnie obejrzała. Dobra nagroda, chociaż ta humanistyczna kanalia okazała się zapominalska. U nas babka od polskiego wszystkim pokreśliła zeszyty, bo uznała, że hełm pisze się przez ch. (Niedaleko jest miasto Chełm). I kazaliśmy jej (my-małe dzieci wtedy) sprawdzić w słowniku. Sprawdziła i przepraszała.


      Po drugiej poprawce już nie masz siły na prowadzenie tej fabuły. Bohaterowie stają się nudni. Zabiłam tak swoje pierwsze opowiadanie. Ogólnie, nigdy nie napisałam więcej niż 14 rozdziałów. I tak je usunęłam. xd

      Spoko, jak poszperam w nich jeszcze i zrozumiem od początku do końca, to napiszę instrę o tym ;d

      Usuń
    7. Ten obrazek masz fajny w avatarze. Na początku jakoś się nim nie zainteresowałam, a jak szukałam Twojego bloga, to zobaczyłam, że jest naprawdę ładny. x3 Co te rozmiary robią z tymi obrazkami, to się w głowie nie mieści.

      Usuń
  3. Ja każdą dedykację bardzo chętnie, a i mój (i Aleksandra Głowackiego) przydomek literacki ładnie się prezentuje.

    Bolesław Prus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie! (Swoją drogą, Twój przydomek jest bardzo intrygujący.)

      Usuń
  4. Został uznany za najbardziej chwytliwy pod moje opowiadanie. Cieszę się więc, że przypadło do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mam takie pytanie, odnośnie postu z półprzezroczystym tłem. Jak wstawiam arkusz CSS
    .post-outer {opacity: 0.7;}
    to wtedy przezroczyste jest nie tylko tło postu, ale również i sam tekst i nie wiem jak mam się tego pozbyć. Bo nawet jak skopiuję to: .post-outer {rgba(211, 211, 211,0.48)}
    To i tak nie daje to żadnego efektu.

    Proszę o pomoc :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jeszcze jeden sposób, chciałam go napisać, ale nie wiem jak połączyć te dwie notki. Chyba powinnam napisać po prostu Sposób na półprzezroczyste tło 2. No, ale teraz do rzeczy.
      Jest jeszcze jeden, banalny sposób. Teraz zrobię z Tobą krótki wywiad :) Masz photoshopa?

      Usuń
    2. Tworzysz nowy przezroczysty dokument 2 na 2 px. Wypełniasz kolorkiem wybranym, dajesz z boku "przezroczystość" na mniej procent (u mnie jest suwaczek z napisem opacity) :D Ładujesz sobie ten półprzezroczysty obrazek na imageshack, w sekcji css dajesz:
      .post-outer {background: url(url_obrazka) repeat}
      I powinno śmigać (mi śmigało)

      Usuń
    3. Hej, a po co tak komplikować? Outer jest złe, ponieważ "outer" łapie wszystko, tak samo jak na przykład footer-outer. Dlatego lepiej używać komendy: .post {opacity: 0.7;}, o której bodajże było u Elfaby. Ja z tego korzystałam i normalnie cieniowało mi samo tło, bez tekstu.

      Usuń
    4. O, jest kolejne rozwiązanie, dzięki :D
      *Chyba lapsus - nie cieniowało, tylko eee... czyniło pół-przezroczystym. XD

      Usuń
    5. Próbowałam z tym od Elfaby, ale bynajmniej nie dało to żadnych skutków. Cieniowało mi i tło i litery... A sprawdzałam to na dodatkowym blogu założonym tylko z powodu tła >.< Finranthil, dzięki za pomoc, spróbuję tak ;)

      Usuń
    6. Jak Ci nie zadziała to pisz, pomyślimy jeszcze.

      Usuń
  6. Zadam teraz pytanie z nieco innej beczki.
    Jak to się stało, że ta cudowna kobieta po mej prawej stronie się porusza?
    Bo ciekawi mnie to nad wyraz.

    Po raz kolejny - Bolesław Prus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawa strona, prawa... A, priest!
      A, wiem o co Ci chodzi ;d To wina śnieżynek, ale usunę je za moment :D Na niektórych monitorach obraz tak "podskakuje" przez ten skrypt. (Pomijam fakt, że blog piekielnie długo się ładuje - a ja zamierzałam tylko dać coś świątecznego :( ) U mnie wszystko jest ok, ale skoro u Ciebie świruje i u mojego chłopaka też, to nie będziemy się już z tym kłopocić. Dzięki za zwrócenie uwagi.

      Usuń
    2. Łe, a myślało mi się, że to jakiś kolejny Wasz wspaniały wynalazek.
      Cudownie mi ta kobieta wirowała i ani trochę to nie przeszkadzało. Ciekawiło jedynie jak to się dzieje.

      Usuń
    3. Dodaj sobie nowy widget HTML/Java Script, wklej tam to:



      *skasuj XXX ze słowa scriXXXpt.

      Jest to link do pliku .js. To tak jak z zalinkowanymi obrazkami. Nie wchodzisz na stronę, a obrazki nie są wgrane na blogspot tylko na stronę hostingującą. W tym przypadku jest tam plik bodajże tekstowy. Zapisujesz i śnieg Ci tańczy ;) (+"ruszają się" obrazki).

      Zobaczyłam na Twoim blogu tło ważące 1mega, jak chcesz to zamień je na to, 200kb.

      http://img201.imageshack.us/img201/7127/fantasyl.jpg

      Jak dla mnie nie widać różnicy w jakości, a będzie się szybciej wgrywało innym. Bloggerzy akurat potrafią kogoś znienawidzić za wolno ładującą się stronkę (brzmię jak stara baba mówiąca o swoich nieprzyjemnych doświadczeniach)(chwila, przecież jestem stara).

      Usuń
    4. Zabiję Blogspota, jak Bozię kocham.

      Usuń
    5. script language='JavaScript' src='http://yourjavascript.com/25223141921/snowstorm-min.js'/



      Na samym początku trzeba dopisać <
      Na samym końcu trzeba dopisać >


      Usuń
    6. Ale to tło jest z szablonu Jill, ja tylko podążyłam instrukcjami. I jestem w tym zielona jak świeżutka trawka.
      Jak podmienię to tło (to znaczy, gdzie mam je podmienić, w tle w "dostosuj?", to nie znikną mi te jasne ramki, a Jill mnie nie zabije na śmierć?

      Usuń
    7. Zaraz się okaże znowu, że wszyscy tacy starzy, a ja pomimo kolejnych lat na blogach nadal pozostaję "tom guwniarom". Oho, słowo daję.

      Usuń
    8. Jill? Zabić? Przecież my nie przerabiamy jej tła jako tako. :) My tylko wgrywamy jej obrazek, który uczyniłam lżejszym. Wypiszę Ci w punktach, co zrobisz.
      1. Panel nawigacyjny -> Szablon -> Utwórz/Przywróć kopię zapasową. Pobierz pełny szablon.

      Jak coś sknocisz, to wgrasz ten plik i wszystko powinno wrócić do normy ;)

      2. Dajesz Edytuj kod HTML.
      3. Zaznaczasz opcję, żeby rozwinąć widżety.
      4. Przyciskasz Ctrl + F
      5. Wyskakuje Ci okieneczko wyszukiwania. Wklejasz tam link:

      http://img600.imageshack.us/img600/1316/napisfantasy.png

      To jest to tło, które jest od Jill.

      Zamień ten link na:

      http://img201.imageshack.us/img201/7127/fantasyl.jpg

      6. Daj podgląd. Nie zapisuj. Jeśli będziesz widzieć szablon tak, jak widzisz go teraz, to z czystym sumieniem możesz dać zapisz.

      Jak się coś sknoci, to ja naprawię XD

      Usuń
    9. * Punkt 5. Źle się wyraziłam xd
      Chodzi o to, aby skasować w kodzie HTML link Jill i wklepać tam mój.

      Za moich czasów (znowu babuszka ze mnie) na blogach siedziały same dzieci. Pamiętam, że bardzo zazdrościłam im umiejętności robienia szablonów w Photoshopie.

      Usuń
    10. Czytam to już czwarty raz i... boję się za to zabrać.
      Jill odezwała się do mnie, więc pozostawię to na razie w jej rękach, bo ja z moimi informatycznymi zdolnościami potrafię tylko knocić. (chyba, że pascal, to powiem, że nawet program z tabliczką mnożenia mogę zrobić - szczyt moich możliwości :D)

      I coś jeszcze chciałam...
      A tak, pytanie dotyczące tych +1, które można dodawać pod postami. Nie wiem, czy będziesz znać na to odpowiedź, ale wierzę w Twoją nieskończoną mądrość.
      Dokładniej chodzi o tę magiczną liczbę plusików, które nagle pojawiły się przy jednym z moich postów. Nie wiem czy to jakiś błąd, ale dziś rano jeszcze ich nie było.
      Ja nawet nie mam setki znajomych na facebooku, a co dopiero takiej ilości fanów na blogach...
      To jaki (o, tu pochwalę się informatycznym językiem, a co!) BUG? :D


      http://img594.imageshack.us/img594/1562/plusiki.png

      Usuń
    11. Ojej, no wiesz, akurat HTML to ja ostatni raz brałam w gimnazjum, z czego nie zapamiętałam ani jednej komendy. Informatyka w liceum o profilu informatycznym też ciekła jak krew z nosa. Założyłam sobie bloga na Blogspocie i zrobiłam szablon. Zawsze mam swoje szablony, bo inni nie do końca rozumieją, co chcę w nich oddać. No i zaczęło się, HTMLowanie. Od września? Chyba tak.

      Jestem tak mądra, że aż inteligencja tryska mi z mózgu i ochlapuje wszystkich dookoła... xD
      Jeśli pojawiły się dziś, nagle, a nic nie zrobiłaś - to znikną. Odczułaś jakieś wady tego, że się pojawiły? Jeśli tak, to mi je podaj, poszukam. Jeżeli nie - to wina Blogspotu i na pewno naprawią. Mi się to jeszcze nie zdarzyło, ale coś mi się wydaje, iż gdzieś to widziałam.
      Tak, mógł się zakraść robal :D

      Łooo! Patrz! Użyłaś emotikonki! Raz! Dwaa! (umiem liczyć! Łoooł!)

      Aj, jak oglądałam tego zabugowanego posta, to zauważyłam, że część tekstu Ci się przypadkowo wyśrodkowała.

      Usuń
    12. Łe, a już myślałam, że może jednak jestem sławna.

      W gimnazjum html'owanie było moim +10 do lansu. Tylko ja tak potrafiłam z dziewczyn i jako jedyna w szkole należałam do kółka z informatyki. (i zdałam na kartę motorowerową...+10 do lansu)

      Nie pojawiły się wady. Powiem nawet, że same zalety w samopoczuciu autorki. :D

      Co do tego posta -> Poprawiałam go z setki razy i nie wiem dlaczego, ale po publikacji i tak się zmienia. I kopiowałam do Worda, i do Wordpada, nawet do notatnika. Uparło się na mnie.

      Usuń
    13. Ja też chciałam iść na kartę moto, ale nie zrobili kursu w szkole! ;( (Jeździłam bez karty, dzielnia mnie znienawidziła za to, że jako jedyna mam "wierzchowca" i jeżdżę na nim bezkarnie... Lans, lans)

      Trzeba korzystać! XD Nie da się tego kliknąć?

      Musi się dać to poprawić. W tej nocie (tej mojej, tu, nad komentarzami) buttony nie chciały się dodawać tak, jak mi pasowało. Trzeba grzebać w htmlu posta. Wejdź do edycji posta (tam jest sekcja HTML), wciśnij Ctrl + F i wpisz center. Jak się pojawi znacznik center i center zamykający, to pokasuj je.

      Usuń
    14. A ja jeżdżę z kartą i dobrze, że zrobiłam, bo od stycznia wchodzą nowe przepisy dotyczące skuterów i motorowerów, i nie mogłabym jeździć. A że prawo nie działa wstecz... To dalej będę w cieplejsze dni jeździła swoją Yamaszką. (+10 do lansu again)

      a plusiki dalej są...

      To poprawię, ale jutro (albo dzisiaj, zależy o której pójdę spać i o której wstanę.)

      I w końcu udało mi się dodać tę wiadomość! Ciągle coś się zwieszało, albo Chrum, albo zapominałam, albo nachodziła mnie myśl na napisanie fanficka...

      I pytanie mam (znów instrukcyjne, korzystam skoro wolno ;)

      jak dodać link w komentarzu, żeby pokazywał się w formie np >klik< (gdzie pod klik kryje się link). Wystarczy zwykłe link /link czy tu też jakaś wyższa czarna magia? Bo zafascynowały mnie SPAMy jednego z blogów... :D

      Usuń
    15. Też leniwkę mam, oj tak...
      Zaraz sprawdzimy xD
      KoCh4m N3krUsi4 4eva <3333

      Użyłam
      a href ="url"> TEKST </a
      Na początku i na końcu te nawiasiki htmlowe trzeba dodać.
      ^^ Działa.

      Usuń
    16. Idę powiesić Twoje zdjęcie nad łóżkiem.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Jakoś tak sobie przypomniałam, że miałam namalować drzewo na ścianie. Ale... nie chce mi się.

      Czy lenistwo można leczyć?

      Usuń
    2. Mnie leczą.
      Niestety leczenie od siedemnastu lat nie przyniosło żadnych efektów.

      Usuń
    3. Mi od dwudziestu lat powtarzają, że "najlepszym lekarstwem je bikowiec, wzionć na haja i lać aże przejdzie". Chyba im nie wierzę.

      Usuń
  8. Jak zrobić sobie takie ozdobniki rogów w postach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie HTML :)
      Spójrz:

      http://imageshack.us/a/img255/899/kopia2naglowek.png

      To mój nagłówek :D

      http://imageshack.us/a/img59/5027/endt.png

      To moja stopka.
      Wykonałam to w Photoshopie, zuploadowałam na imageshack, linki powstawiałam do odpowiednich miejsc (do nagłówka pierwszy link, a drugi do komendy CSS .footer-outer {background: url(link_obrazka) no-repeat})

      Usuń
    2. czyli jak chcesz zmienic stopke to do css robisz komende, a do naglowka to w tam w podstronie nagłówek?

      Usuń
    3. Tak jest, nic dodać, nic ująć. :)

      Usuń
    4. ok jestem tam i tam jest tylko nagłówek z datą i nie mam jak tego wpisać. Próbowałam też inaczej, tam gdzie się ustawia pozycje poszczególnych : postów tytuł i takie inne, stopki. układ stron krótko mówiac i tam też nie mozna. Mogę Cię poprosić o dokładną drogę? :P

      Usuń
    5. Chyba się troszkę nie rozumiemy :D Spójrz:
      http://img713.imageshack.us/img713/6850/dddgf.png

      (wybacz za to krzywe ohydztwo, ale mój tablet nie współgra z Windows 8 =o=)

      Tu wgrywam górę postu.

      Usuń
    6. http://nihilnova.blogspot.com/ - ok czyli wychodzi na to, że musze opis zlikwidowac albo dorobic do obrazka?

      Usuń
    7. Tak, mój napis właśnie tak funkcjonuje :)

      Usuń
    8. a jak zrobic zeby notka była wdoczna na tym obrazku? bo to jest jako nagłówek, nad postem.

      Usuń
    9. i jak zrobic zeby to dopasowalo sie szerokoscia do posta? i zeby sie połączyło? gdzie w html trzeba bedzie grzebac pewnie?

      Usuń
    10. Ouch, muszę pogrzebać głęboko w HTML, bo nie pamiętam jak to robiłam :) Tło pod kolumną mam dodane tak, łączy mi się automatycznie:

      .main-inner {
      background: url(url_do_obrazka_tła)
      repeat-y; }

      Wpisz to w Dostosuj -> zaawansowane -> css.

      Z tego co pamiętam, to bawiłam się w większej mierze marginesami (nota 1 o tym jest). Żeby "podciągnąć" posty do góry wpisałam #Blog1 {margin-top: X} zamiast X dałam wartość ujemną.

      Usuń
    11. Dziękuję Ci serdecznie za wszytskie rady :D oto wynik: nihilnova.blogspot.com wszystko co do piksela,jeszcze tylko data na środku i perfect :D

      Usuń
    12. Datę powinno się dać wyśrodkować tym:
      h2.date-header {text-align: center;}

      :) Już jest ładnie.
      Ta luka między datą a postem trochę mnie przeraża. Osz, aż mnie ręce świerzbią, żeby Ci pogrzebać w tym szablonie XD Dobrze byłoby zrobić, aby jeden post się wyświetlał + czytelna lista postów na dole... Bo jakoś tak... przejrzyściej? Szybciej ładuje się strona? A może to tylko moje skrzywienie estetyczne XD Ale jak widzę ile tych postów masz to... no, zatyka XD Chociaż, chyba bym je szybko przeniosła metoda kopiuj-wklej.
      Nah, naciśnij ctrl i -. Tak widzą Cię inni na większych rozdzielczościach. Tło Ci się powiela :) Zrób tak: zakładam, że tło nieruchome masz w body. Więc w css komenda body {background: url(link_obrazka) top center no-repeat; background-size: cover}
      Za pomocą tego triku na większych rozdzielczościach tło będzie wyglądać tak samo. U mnie to jest i działa.

      Usuń
  9. Bolesław Prus29 grudnia 2012 21:55

    Znów Cię zawalę pytaniem...
    Szukałam odpowiedzi w Google (a jestem bardzo dociekliwą osóbką...), ale najwyraźniej nie potrafię tego sprecyzować dostatecznie zrozumiale dla Wszechwiedzącego.

    Jaki gadżet trzeba dodać, żeby dodać odtwarzacz muzyki na bloga?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To proste jak... (zachowam zbereźny komentarz, zamienię go na inny)... odebranie dziecku cukierka! :D Dodaj gadżet HTML :D Wbijaj tu:
      http://scmplayer.net/
      Wybierz kolorek. (Czarnyyy! :D)
      Kolejna zakładka to edit playlist. Tam dodajesz linki z youtube i nadajesz im tytuł :D
      Kolejna zakładka to już konfiguracja. Autoplay (czyli jak wchodzisz na bloga to Ci się muzyka od razu włącza - ja mam to wyłączone, bo nie wszyscy muzykę lubią, no i... czasami wkurza, jeśli nie jesteś w nastroju. Położenie odtwarzacza (proponuję górę, bo ostatnio się nacięłam na dolny odtwarzacz >< Chciałam wyłączyć muzykę, ale przycisk play zasłaniał adres strony internetowej, która się ładowała...) I głośność startowa :D Klikasz done, dostajesz kod, wklejasz go do gadżetu HTML. Gotowe :D

      Usuń
    2. Bolesław Prus29 grudnia 2012 22:46

      Jak zwykle wielkie pokłony, całuję zdjęcie nad łóżkiem, co by utrzymać zbereźny klimat ;3

      Usuń
    3. Lol :D
      Puściłam sobie muzyczkę u Ciebie.
      Widzę, że masz dwie piosenki :D
      Ale coś mam z kompem .__. Głośność kompa ogólna na 20%. A 4% u Ciebie muzyki to dla mnie stanowczo za głośno. Mój chłopak zaś twierdzi, że 4% to za cicho. Kurde nooo.

      Usuń
    4. Bolesław Prus29 grudnia 2012 23:04

      Myslovitz, bo pasuje do bloga, Amy Macdonald, bo miedzy innymi od niej się zaczęło moje blogowanie :D

      Muzykę wzięłam najciszej jak mogłam, a mam włączoną głośność na maksimum (tyle, że bez głośników, a to też ma znaczenie).

      Masz mądrego chłopca, a co!

      Ojej, czyżbym miała kolejnego cichego podglądacza mojego bloga? ;>

      Usuń
    5. *zakapturzona postać, która nie chce wyłonić się z cienia* Skąd! Tu nikogo nie ma!

      Tak, właśnie słucham, Amy też pasuje :) (melodia dobra, karaoke też byłoby chyba ok).

      Ja mam laptopa (całkiem nowego i dobrego, bo potrzebowałam do tworzenia muzyki i photoshopowania), ale skoro wszystkim chodzi za cicho u mnie, to podgłośnię. :D

      Pomaga mi sprawdzać błędy w opowiadaniach, chociaż przecinki u niego leżą (pozdrawiam Cię, jeśli to czytasz!). Ale i tak potrzebuję bety. Ironia. Byłam betą, przez tyle lat zapomniałam jak się co robi, pisałam z dziećmi na Facebooku, poszło mi na mózg.

      Usuń
    6. Bolesław Prus29 grudnia 2012 23:20

      Ja też mam laptopa, różowego, małego, obklejonego naklejkami, popisanego cytatami i niewytrzymującego upadków, oraz wspólnych nocy w jednym łóżku, nie mówiąc o tym, jak zamula od ilości prac maturalnych, opowiadań, a także pracy konkursowych.

      Ja bardzo lubię takie utwory, które są grane tylko na gitarze. Głos Amy jest genialny, choć nie wszyscy go lubią.

      Przecinki to moja zmora. I kropki. Jeśli obleję pracę pisemną na maturze, albo stracę z milijon (tak, wczuwam się w Dziady) punktów, to właśnie z ich powodu.

      Dzieci psują mózg? Spędziłam trzy tygodnie na Obozie Rekolekcyjnym dla dzieci. Jak po powrocie do domu w pierwszą niedzielę poszłam do kościoła i usłyszałam smętną pieśń na wejście, to moją pierwszą myślą było "WTF?! Czemu nie leci Arka Noego?!"

      Usuń
    7. Bolesław Prus29 grudnia 2012 23:22

      Dodam, że byłam wspaniałą opiekunką. Jeszcze trochę i pojadę na jakieś kolonie, tylko tym razem odpłatnie, a nie jako wolontariat.
      W sumie fajna sprawa...

      Usuń
    8. Hah, jak mój stary komp... Szablony, wszędzie szablony, teksty, teksty, arty ważące 70MB, obrazki, śmiecie różne... Teraz mam 1Terra pamięci, HELL YEA!
      Ale właśnie pobrałam grę, która zajmuje 7GB. Im lepsze kompy, tym te głupie aplikacje cięższe...

      Ja jak jest karaoke to mogę czasami się rozpłakać, nie wiem dlaczego, takie to ładne, że łzy mi ciekną po policzkach XD Ale Amy głos ma ładny. Nie wiem, co w nim może przeszkadzać.

      Kropki? Dlaczego kropki?
      Mordowałam ludzi za np. jak dawali "szlak" zamiast "szla.g", "chodź" zamiast "choć"; nieumiejętne wstawianie łącznika - szl.ag mnie trafia, jak widzę słowo, obok niego przyklejona pauza i spacja, a później kolejne słowo. Lub słowo, spacja, przecinek, spacja, słowo. I moja nienawiść do takich "potworów" nawróciła mojego chłopaka na dobrą stronę mocy (hej, jeśli to czytasz, to wiedz, że przeglądnęłam Twoje stare aukcje na allegro, gdzie odpowiadałeś sprzedającym "potworami" przecinkowymi. Cieszę się, iż nie chcąc się przede mną skompromitować, myślałeś nad każdym przecinkiem i już ani razu nie popełniłeś tego sromotnego błędu dając spację przed nim. Pozdrawiam.)
      A co do przecinków, to nie idzie Ci z nimi źle. (Przed "albo" chyba się nie daje przecinka :D) Poza tym, nawet polonistki nie umieją interpunkcji, co się przejmujesz.

      Spędziłam jakiś czas w zakonie i stwierdziłam, że dzieci lubią udawać pobożne, jednocześnie obgadując Cię za plecami =o=

      Usuń
    9. Pamięci...? Co ja plecę? Nie, chodziło mi o twardziela.

      Usuń
    10. Wakacje się zbliżają, ja biorę praktyki jako asystentka przewodnika, Ty bierzesz młodzież i przyjeżdżasz na wycieczkę :D Później praktyki jako nauczycielka, matko -o-

      Usuń
    11. Bolesław Prus29 grudnia 2012 23:44

      Oj tak, dzieci to małe potwory. Na koniec pisały nam opinie i jedna ze skarg brzmiała "Chwali się, że może kąpać się w Hotelu (budynku, w którym mieszkał jezuita, dyrektor ośrodka i goście), podczas gdy my musimy kąpać się w publicznej łazience" albo "Wyjmuje całą paczkę z lizakami, tylko po to, żeby jeść je przy nas na złość", "Nie pożycza swoich fajnych sukienek".
      Najzabawniejsza brzmiała tak (napisana przez najmłodszą grupę siedmio-ośmiolatków) "Nie rozmawia z nami o seksie i kłamie, że dzieci są z kapusty".


      Tak sobie myślę, że tu całkiem niezły offtop leci :D

      Czy ja też mogę tak pozdrawiać?
      Jeśli tak, to pozdrawiam mojego brata, który myśli, że nie widzę, jak właśnie kradnie moje resztki Nimm2 i tego chłopaka w tramwaju, co ustąpił mi miejsca. :D

      Usuń
  10. xDDDDD Małpiszony jedne!
    Akurat siedmio-ośmiolatki mają dziś duże doświadczenie w tych sprawach DD:


    Też to zauważyłam :D A co tam... Trzeba pokazać, że nie jestem wredną małpą i umiem rozmawiać z kimś o czymś -,- bo ludzie zaczynają zapominać, iż nie jestem automatem, botem, którego można się czepiać za to, że pisze instrukcje.

    To ja jeszcze pozdrowię swojego brata, udawanego i wirtualnego, który pije piwko, a później narzeka na swój brzuszek. Chłopie, im Ciebie więcej, tym lepiej, zapamiętaj sobie. Pozdrawiam matkę. Wiedz, że zrobiłaś dziś dobre jedzenie, pewnie dlatego, ponieważ Ci pomagałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bolesław Prus30 grudnia 2012 00:05

      No dobra, bo to się powoli chore robi XD

      Pochwalę się za to, że chciałam unowocześnić swój blog i wprowadzić ruchomy tekst... Nie wiem tylko czy jest lepiej, czy może gorzej, zobaczymy po ocenie na raju-ocen.
      Takie drobne kosmetyczne zmiany, eksperymentuję.
      Wyłączyłam muzykę, bo mnie już szlag zaczynał trafiać.
      I mam wrażenie, że moja tolerancja szaleje i jest ledwo do przeczytania... Mylę się?

      Usuń
    2. Hihi, jaka zawrotna prędkość tego napisu :D :D A nie lepiej wstawić taki jeżdżący w bok? Wg mnie taki boczny lepiej wygląda dla tekstu, a górny-dolny dla obrazków. Poza tym, może da się wyśrodkować :D
      A muzykę mogłaś ustawić, żeby się nie włączała sama :)Jakby ktoś chciał posłuchać, to by sobie włączył. :)
      Nasze blogi łączy fajny, nieskomplikowany adres XD

      Usuń
    3. Bolesław Prus30 grudnia 2012 00:19

      Nie lubię skomplikowanych adresów. Miałam kiedyś jeden "Argon Undoel" i dopiero jak usłyszałam frańszyźniany sposób wymawiania ostatniego słowa, to powiedziałam sobie "DOŚĆ!"

      Właśnie taki w bok mi się nie podobał, sprawdzałam. Najlepiej, jak tolerancja idzie w górę, ale bez przesady :D

      Mogłam, ale... To się stało teraz takie "oridżinal" i doszłam do wniosku, że wrócę z tym jak będzie oklepane, a następne notki będę dedykować kolejno Myslovitzowi i Amy Macdonald :D

      Usuń
    4. *puszcza sobie to w syntezatorze mowy* Undułel? *duński* Onduul. *niemiecki* Undyl. *walijski* Indżoj. Wut, Indżoj?

      Fakt, w górę jest gitez. Jak zmniejszyłaś prędkość to całkowicie się zmienia "atmosfera" :D

      Jeszcze się nie spotkałam, żeby ktoś dedykował notki gwiazdom :D

      Usuń
    5. Bolesław Prus30 grudnia 2012 00:30

      Kiedyś musi być ten pierwszy raz, a że ja lubię pierwsze razy to... To coś. To tak będzie.

      Chyba weszłam na ten dziwny poziom ogólniaka, w którym każde słowo kojarzy się z seksem...

      Widzisz? Dzięki Tobie i Twoim instrukcjom rozwijam się i jest nadzieja, że mój nauczyciel informatyki będzie mógł mi na koniec wystawić piękna dwa z plusem!

      Czyta się tak, jak się pisze...
      Aczkolwiek walijska forma jest całkiem zabawna.

      Usuń
    6. LOL xD Nie pocieszę Cię. Studentom to nie przechodzi. Wręcz przeciwnie.

      A co robicie na infie? U nas był gimp (za zwykłe fotomontaże nauczyciel piał na moją cześć przy innych klasach... the f*ck, i on się miał za nauczyciela od infy jak obrazka nie mógł wyciąć -o-') i pakiet ms office. Przez trzy lata.


      Tak jak myślałam. Zazwyczaj czytam tak, jak się pisze. Chyba, że występują tam już angielskie th, to dla mnie sygnał, iż trzeba zmienić wymowę i akcenta :D

      Usuń
    7. Bolesław Prus30 grudnia 2012 00:47

      To nie dobrze, to nie dobrze...

      Skończyliśmy Pascala (TRZY Z PLUSEM DOSTAŁAM - koniec świata!)
      Cóż, nauczyciel jak podchodzi do mojego komputera to mówi "Zobaczmy, co dziś zbroiła wasza koleżanka oprócz kupienia pseudo-skutera...". Urwałabym mu nie powiem co i przemieliła na mielonkę. Tyle powiem. Może się czepiać mojego antytalencia z informatyki, ale od Yamahy wara. Tyle.

      No dobra, koniec tego offtopu na dzisiaj, Bolek idzie spać, bo go Prusaki poganiają.
      Jak tak dalej pójdzie, to nigdy nie przestawię się na poprawny czas.


      Dobranooooc

      Usuń
    8. U mnie w liceum facet miał karteczki z zadaniami. Mieliśmy lekcje na Jabłuszkach (Mekintoszach XDD), więc robił nam te zadania z podstaw. Podchodził do Ciebie, Ty mówiłaś numer zadania, on Ci je zadawał. To siedzę jak na szpilkach (facet młody, ale poważny jak... hmm, As serious as serious cat), ręce mi się trzęsą, serce gdzieśtam w gardle. Nawet zapomniałam jak się wchodzi w programy (opcja Finder, o ile dobrze pamiętam) ani jak się zmienia tapetę. Siedzę taka jak na skazanie, losuję numerek jakiśtam a on do mnie: "Zadanie numer 53. Otwórz stację CD-ROM". To było takie łatwe, że aż mnie zamurowało :D nacisnęłam przycisk w monitorze, szufladka się wysunęła, dał mi 5 xD To ja się zastanawiam, co ten Twój nauczyciel jarał, że uznał, iż infa do życia niezbędna :D

      Mój brat jest na studiach "ścisłych", a z infy robiłam mu pracę zaliczeniową, która polegała na przepisaniu zadania do open office'owego Worda... (dostawało się plik w pliku .pdf na wzór).

      Lol, wystarczy go raz zmierzyć wzrokiem typu "jest pan pewny, że to powiedział przed chwilą?", dać mu do zrozumienia, iż jako nauczyciel nie może sobie na zbyt dużo pozwalać :D Nawet jak nauczyciel jest typem "trololo", to może zrobić komuś przykrość :| Albo można też mu dogryźć na temat jego samochodu, wet za wet :D

      Miałam tak w liceum, chodziłam o 4 rano spać, budziłam się o 10 (budzik ustawiony na 7 nie dał rady mnie obudzić). Ale to przejdzie! Zaczniesz kłaść się o 3, a budzić o 6 :D

      Usuń
  11. Och, w pierwszej klasie szłam spać o 4 wstawałam o 6, a wszystko po to, żeby umieć na każdą lekcje. Gdy w tym roku odkryłam, że można iść spać o 22 i wstawać o 6:30 i ze wszystkiego zdawać (podniosłam się z matmy, upadłam z niemieckiego...) to już się nie katuję i robię to, co Bolki lubią najbardziej - spię i jem.

    Ja z facetem nie gadam. Nie mogę, bo na lekcji głos mają jedynie ci, którzy chodzą do niego na kółko, a skoro jest z 30 osób 5, które chcą zdawać informatykę na maturze, to wszyscy muszą mieć choć "odrobinkę" informatyki.
    Raz mu powiedziałam, że jest durnym tępakiem, bo nie potrafi nas niczego nauczyć... To przez te jego wymyślne algorytmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbym tak wstawała w pierwszej liceum to ja nie wiem... Obijałam się na całego, schudłam przy tym (i tak zawsze musiałam 30 min na rowerze jechać w jedną stronę - chodziłam pieszo, dookoła, 1h :D), zajmowałam się wszystkim, tylko nie nauką... To akurat jest tak, że jak się słucha na zajęciach, to się wszystko umie.

      =o= Co za pacan. Może stary kawaler...
      Mi zrobili rozszerzoną infę, bo 9 osób chciało iść do technikum informatycznego (ale nie otworzyli, bo to było za mało). Cała "rozszerzalność" tej infy polegała na tym, że mieliśmy ją przez 3 lata, a nie, jak inni, przez pierwszy rok.

      "Raz mu powiedziałam, że jest durnym tępakiem, bo nie potrafi nas niczego nauczyć... To przez te jego wymyślne algorytmy." - szacun. Chociaż trochę to dziwne, że jeszcze żyjesz. Musiał się aż zachłysnąć powietrzem.

      Usuń
  12. Pomińmy fakt, że moje oceny w pierwszej klasie zatrzymały się na dwójach, a teraz mam luzik...

    Facet poleciał do wychowawczyni, omal mnie nie oblał, ale... Wychowawczyni mu nie uwierzyła, tak jak inni nauczyciele, bo "przecież Madzia to taka ułożona dziewczynka. Skromna, miła. Musiało Ci się z kimś pomylić." No i klasa stanęła za mną :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiał czuć się jak debil, trochę nawet mi go żal (chociaż nie przeczę, że to małpiszon). *uszy do góry* Wut, kto, kto? XDDDDDD Lolololol, tak masz na imię? :DDDD

      Usuń
  13. Niech Ci go nie żal, zły człowiek z Mordoru.
    Cholibka, wydałam się oO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet kreatury z Mordoru zasługują na miłosierdzie. Od czasu do czasu.

      A dopiero, co napisałam na swoim blogu w "o mnie", że to faux pas. I dopiero, co zmieniłam swoje dane w mailu, bo wszystkim się wyświetlało moje imię z pełnym nazwiskiem XDD
      Ale i tak imię mi się wyświetla, bo to mail prywatno-publiczny -o- Omg. Chyba założę inny.

      Usuń
  14. Tak się wydać...
    Ja mam dwa mejle. Jeden prywatny, drugi publiczny, ale... I tak dwóch używam na blogach. Tylko duma z mojego imienia, więc się nie wstydzę :D

    Urughai jest okej. Oko jest okej.
    Orka jest be.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lol, ja też jestem dumna z mojego imienia. Chyba wszystkie Magdy są takie same.

      Mam profesora, który ma fioła na punkcie LOTR. Wszędzie widzi Saurona. Na dolarze np. jest wieża i on krzyczy nam, że to Mordor. Musimy to pamiętać, bo na zaliczeniu później na pewno zapyta z czym nam się kojarzy wieża na dolarze.

      Usuń
  15. Nie, nie, nie. Ja nie Magda. Ja albo Magdalena albo Madzia. Rzadziej Lena.

    Chcę takiego profesora *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie. Ja Madgalena, Maddie, Madlen i kilka tam innych.

      Ale nauczyciele nigdy nie używali całego imienia. Na studiach to już co innego ^^ "pani Magdaleno!", "- A pani jak się nazywa? - Magdalena!". Można rzucać Magdalenami na prawo i lewo, przy czym to wcale nie brzmi formalnie.

      Ostatnio dowiedziałam się, że może ono oznaczać "wieża". Zawsze żyłam w przekonaniu, iż tylko to stare utarte znaczenie jest poprawne.

      Ja nie. Rzuci w Ciebie pytaniem typu: "Dlaczego Amerykanie mieszkający na południu są aroganccy? To ma związek z historią, ale oczekuję dokładniejszej odpowiedzi." Odpowiedziałabym mu, że oni nie są aroganccy, a to, co chrzani, jest stereotypem. To tak, jakby powiedział, iż Polacy na wschodzie lubią napić się gorzały bardziej, niż ci z zachodu (a im bardziej zależy na zjedzeniu kiełbasy). Facet zjadł rozumek, czytając książki.

      Usuń
  16. Do mnie wszyscy "Dziesiąteczka" mówią.

    No weź, gorzała dobra sprawa. ;)
    Stereotypy są nierzadko krzywdzące, ale troche tego świata zjechałam i musiałam przyznać, że niektóre mają duże potwierdzenie w życiu danego narodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam jeszcze stereotypów o wrednych Brytyjczykach ani o chytrych Japońcach, więc jeszcze nie osądzę czy są zgodne, czy nie :D Ale wiesz, to tak, jakby był stereotyp kradnącego Polaka. Nigdy nic nie ukradłam.

      Usuń
  17. Ale stereotypy nie odnoszą się do wszystkich, ale do znaczącej części.
    Pragnę Ci uświadomić, że jazda bez biletu to też kradzież, ściąganie muzyki czy filmów.
    Jednak stereotyp kradnącego Polaka jest zza granicy, gdzie wstyd za naszych rodaków, co tutaj są nikim, a tam mają pieniądze i myślą, że są panami świata, a słoma im z butów wystaje.

    Ja się przyznam: ukradłam w przedszkolu samochodzik :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie jeździłam na gapę, nie oglądam filmów na kompie, a muzykę mam na yt... X'D
      Tak, na pewno zza granicy. Widziałam w niewinnych ćwiczeniach od niemca obrazek z facetem, który chciał do Polski pocztą wysłać samochód zapakowany w gazety. =o=

      A ja nie pamiętam... Kurde, chyba nie miałam powodu, żeby coś zwędzić. Jedzenie? Zabawki? Nie... -,-

      Usuń
  18. Ale niemiecki to język szatana! (Mówi to ta, co do Berlina w weekendy na zakupy jeździ.)
    To, że my Polacy siebie nawzajem nie szanujemy, to sprawa na osobny artykuł.

    Ja robię napady na lodówki po znajomych.
    - No siema, masz coś do jedzenia?

    Podpada pod kradzież?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mam chyba 8 lat niemca za sobą. I umiem gadać o wszystkim, tylko nie o rzeczach istotnych w życiu :D

      Taaa... Pytanie w sondzie: "czy jesteś zadowolony z tego, że mieszkasz w Polsce?" 90% odp. Nie. Ja odpowiedziałam "tak". Chciałabym dysponować odpowiedzią "tak, a ten, komu się nie podoba powinien wyp... eee... wyruszyć w daleką podróż". Wszystkim by się podobało, gdyby ci niezadowoleni wyjechali. Utopijne społeczeństwo.

      Nie, ponieważ zadajesz pytanie retoryczne - jednocześnie świadczące o Twoich zamiarach. Pustoszysz ich lodówki za ich milczącą zgodą. :D

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. Spełnienia marzeń w 2013, Bolesławie! :DD
      Nie ma nic lepszego, niż stać na cmentarzu i oglądać fajerwerki <3

      Usuń
    2. O.o No to nie, ja nie stałam ca cmentarzu, a przed domem z butelką Disney'owskiego Piccolo tancząc Gangam Style (pół nocy się uczyłam XD). A gdzieś koło pierwszej zasnęłam, oglądając Sok z Żuka, choć wiem, że reszta siedziała do siódmej... Nawet puszczanie Orkiestry Dni Naszych mnie nie obudziło.

      Usuń
    3. Cóż, mój chłopak fascynuje się nekromancją... -o-

      Zasnęłam o 1:30, brat jeszcze grał na kompie XD Rano obudziły mnie wrzaski XD Jak się teraz czujesz? Bo ja trochę jak przytępiona... ^^'

      Usuń
    4. Bolesław Prus1 stycznia 2013 13:26

      Jako, że to była impreza bezalkoholowa czteerech siedemnastolatek, którym głównym zajęciem było tańczenie belgijki i skrzypka wokół salonu. Prawie choinkę stłukłyśmy.
      Czuję się bardzo dobrze. Wyspana nawet.

      Obawiam się Twojego chłopaka oO

      Usuń
    5. Moim zajęciem było rzucanie słowa "k**wa"... Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło tyle kląć... Jak te fajerwerki strzelały, to psy piszczały... A ci durni ludzie jeszcze się dziwili, co jest tym psom i pchali je bliżej =o=
      U mnie impreza by nie przeszła XD Dobrze, że było bardzo ciepło na zewnątrz.
      Wyspałam się, ale... ale... Jak zamykam oczy, to te powieki są takie ciężkie, że trudno je podnieść. I... robiłam dziś nowy szablon w photoshopie i... program coś zaczął nawalać, skasowała mi się cała praca, a ja przyjęłam to ze stoickim spokojem.
      Właśnie. Ty mi ocenisz czy ten głupi szablon się nadaje. Mam tło.
      Z tego:
      http://imageshack.us/a/img521/9173/leagueoflegendswallpapex.jpg
      Zrobiłam takie:
      http://imageshack.us/a/img33/1707/zaczarowanee.jpg

      I wydaje mi się, że coś zrąbałam. Chyba za dużo efektów świetlnych...

      Ja się go nie obawiam. Jak już zamieszkamy razem to pozwolę mu przynosić trupy do domu, ale pod warunkiem, że będzie po nich sprzątał.

      Usuń
  20. Bolesław Prus1 stycznia 2013 14:02

    U mnie zawsze przechodzi w jednym stałym gronie (no dobra, w tym roku okrojonym) i zawsze wygląda tak samo: oni oglądają filmy do rana, a ja śpię.
    Ja jedną wiązankę puściłam, gdy obudziły mnie po raz kolejny czy mogą coś sobie z kuchni wziąć czy z szafy.
    Czy tylko ja "czuj się jak u siebie" odbieram dosłownie? :D (czyli: obeżryj mi lodówkę)

    Dobrze jest. Nawet powiedziałabym, że bardzo dobrze. Co prawda ja amator jestem, ale krytyk doskonały.

    Może powinien pomyśleć nad pracą w kostnicy?
    (Moja mama, którą serdecznie pozdrawiam, bo siedzi mi nad ramieniem, mówi, że to chyba jaki satanista. Albo nekrofil >.< )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, chciałabym tak, chociaż nie wiem, kogo mogłabym zaprosić. Jedni są zbyt dzicy (pewnie obudziłabym się z twarzą pomalowaną markerem), drudzy zbyt spokojni ("ale ja muszę być w domu przed północą!"), a jak inni są "w porządku", to się wzajemnie nienawidzą.
      Nie do końca, chyba nie tylko Ty tak odbierasz xD Jakbym była u koleżanki, to piekielnie bym się bała zaglądać jej do szafy (pewnie dlatego, że sama chowam po szufladach różne rzeczy -,-''). Ale jak przynoszę jedzenie i picie do pokoju, a mój chłopak po 10 minutach pyta: "mogę wziąć sobie ciastko?", to krew mnie zalewa :D Wydaje mi się, że to oczywiste, iż dla niego to przynoszę :D

      ^^ To dobrze, bo ja akurat nie umiem krytykować. :)

      Jest zbyt inteligentny na kostnicę, najlepszy z anglika na roku .__.
      (Pozdrawiam Twoją mamę. Tak, żartobliwie zarzucałam mu nekrofilstwo kilka razy, ale stwierdził, iż aż tak go to nie nęci XD.)

      Usuń
  21. Aż tak nie, ale kręci XD

    Ja też jestem inteligentna, pochwalę się, że z rozszerzonej maturki miałam 85%
    Co oczywiście nie zmienia faktu, że po wczorajszej wywiadówce jestem uziemiona na najbliższą dekadę.

    Skoro mowa o imprezach, to ja powoli muszę się zacząć zbierać do szukania funduszy na osiemnastkę. :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo mi się przydało :) Cudowny kod !

    OdpowiedzUsuń
  23. Hej, wpadłem tu przypadkowo, bo potrzebowałem rotatora. Nigdzie w necie tego nie ma, a Ty mnie wybawiłaś! Dzięki WIELKIE!

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetna rzecz! Długo szukałam czegoś takiego i wreszcie udało mi się taki kod znaleźć. Dzięki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. If the website content is written poorly, all your marketing efforts will fail and you
    will not be able to earn in premier search engines like Google.
    Creation of content is based on the keywords with the
    help SEO link building for the link wheel. These social marketing websites are used for finding opinion and selling a brand.


    My blog post ... Referencement site maroc

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajnie, że macie takie instrukcje, bo jak ktoś jest taką ciemną masą jak ja to bardzo ułatwia pracę xD
    A ten rotator to bardzo dobra rzecz, bardzo mi pomógł ;D
    Dziękuję ;*

    OdpowiedzUsuń

szukaj